Moje Drogie,

Wiem, że przed zabiegiem pigmentacji macie masę wątpliwości. Boicie się niewłaściwego kształtu, odbarwienia pigmentu na niepożądane kolory a także przerysowanego efektu . Makijaż permanentny ma za zadanie podkreślić naszą urodę a także sprawić, że będziemy czuły się pięknie i komfortowo każdego dnia.

Obecne techniki i szeroki wachlarz kolorystyczny stosowanych pigmentów przy właściwej pigmentacji pozwalają na uzyskanie bardzo naturalnych efektów.

Technika pudrowa to nakładanie koloru warstwowo, ale płytko, nie ma mowy o wbijaniu igły w skórę, co skutkuje powstaniem tatuażu. Pracujemy delikatnie, na granicy naskórka i granicy skóry właściwej i wprowadzany kolor po jakimś czasie wyłuszczy się a nie odbarwi w czerwienie, pomarańcze czy odcienie błękitu. Jeśli chcemy aby nasz makijaż wyglądał świeżo i atrakcyjnie zaleca się dopigmentowanie raz do roku. Na takim zabiegu odświeżamy kolor i kształt, który mógł się delikatnie zmienić po wyłuszczeniu pigmentu.

 

Makijaż permanentny bezpośrednio po wykonaniu jest przerysowany, intensywny i mocny, ale musi taki być aby docelowo cieszyć się brwiami o bardzo naturalnym wyglądzie. 50% pigmentu ulega wyłuszczeniu i brwi bardzo łagodzą się zarówno w kolorze jak i kształcie.

Każdy zabieg pigmentacji to 2 spotkania i dopiero po tym czasie można ocenić efekt ostateczny.

Po pierwszym zabiegu brwi mogą mieć delikatne niedociągnięcia, ubytki, subtelnie różnić się od siebie ale to zupełnie normalne. Kolejne spotkanie to doszlifowanie wszelkich mankamentów a także podbicie koloru, który po pierwszym spotkaniu jest zwykle bardzo delikatny. Efekt, który osiągamy to  stworzenie tła dla naszych naturalnych włosków, efekt henny bądź podmalowania brwi cieniem.

 

Wstawiam dla Was kilka metamorfoz brwi, aby upewnić Was w przekonaniu, że makijaż permanentny w moim wydaniu zdobi a nie szpeci 😉

 

Pozdrawiam cieplo!

Daniela